Od 2007 roku, czyli od 10 lat, światła do jazdy dziennej muszą być w Polsce używane całodobowo podczas podróży samochodem. Począwszy od roku 2011, wszystkie nowe modele aut są obligatoryjnie wyposażone w światła dzienne, które często włączają się automatycznie. Niestety, wiedza kierowców na temat tych świateł w dalszym ciągu okazuje się często dość powierzchowna.
Osoby jeżdżące samochodami często mają problem z tym, kiedy właściwie należy włączyć światła do jazdy dziennej. Generalna zasada mówi, że obowiązek korzystania z nich istnieje od świtu do zmierzchu, w warunkach dobrej przejrzystości powietrza. Wiele pojazdów wyprodukowanych w ostatnich latach posiada wbudowane czujniki zmierzchu, dzięki którym światła dzienne powinny automatycznie przełączyć się na światła mijania, jednak w warunkach mgły albo mżawki nie zawsze działają one prawidłowo.
Światła do jazdy dziennej - kiedy należy ich używać?
Osoby jeżdżące samochodami często mają problem z tym, kiedy właściwie należy włączyć światła do jazdy dziennej. Generalna zasada mówi, że obowiązek korzystania z nich istnieje od świtu do zmierzchu, w warunkach dobrej przejrzystości powietrza. Wiele pojazdów wyprodukowanych w ostatnich latach posiada wbudowane czujniki zmierzchu, dzięki którym światła dzienne powinny automatycznie przełączyć się na światła mijania, jednak w warunkach mgły albo mżawki nie zawsze działają one prawidłowo.
Nadużywanie tego typu oświetlenia wiąże się zaś z pewnym niebezpieczeństwem zarówno dla kierowcy, jak i dla pojazdów jadących z naprzeciwka: po zmroku światła dzienne oślepiają innych użytkowników ruchu, a jednocześnie bardzo kiepsko świecą na drogę. Ich nieprawidłowe użytkowanie stanowi jeden z najczęstszych błędów popełnianych przez kierowców.
Obecnie coraz więcej producentów aut (oraz samych kierowców) montuje światła do jazdy dziennej oparte na diodach LED. Emitują one najsilniejsze, jasne białe światło o wysokiej temperaturze barwowej 6000 stopni Kelvina (dla porównania: lampy ksenonowe emitują światło w granicach 4100 - 4800 stopni Kelvina). Dzięki takiemu natężeniu oraz barwie światła diody LED zapewniają znacznie lepszą widoczność pojazdu na drodze; ich dodatkowym plusem jest to, że zużywają o wiele mniejszą ilość energii niż moduły konwencjonalne.
Diody LED - idealne światła dzienne?
Obecnie coraz więcej producentów aut (oraz samych kierowców) montuje światła do jazdy dziennej oparte na diodach LED. Emitują one najsilniejsze, jasne białe światło o wysokiej temperaturze barwowej 6000 stopni Kelvina (dla porównania: lampy ksenonowe emitują światło w granicach 4100 - 4800 stopni Kelvina). Dzięki takiemu natężeniu oraz barwie światła diody LED zapewniają znacznie lepszą widoczność pojazdu na drodze; ich dodatkowym plusem jest to, że zużywają o wiele mniejszą ilość energii niż moduły konwencjonalne.
Wydawałoby się zatem, że światła dzienne oparte na diodach LED to rozwiązanie idealne. Ich montaż objęty jest jednak pewnymi restrykcjami. Takie światła muszą posiadać barwę białą, powinny się uruchamiać bezpośrednio po przekręceniu kluczyka, a wyłączać automatycznie po włączeniu świateł mijania, drogowych lub przeciwmgłowych. Światła z diodami LED muszą się znajdować na wysokości co najmniej 25 cm od ziemi (ale nie wyżej niż 150 cm), najwyżej 40 cm od bocznego obrysu pojazdu, zaś wzajemna odległość między nimi nie może wynosić mniej niż 60 cm.
Jak donosi Komisja Europejska, stosowanie świateł do jazdy dziennej posiada bezpośrednie przełożenie na liczbę wypadków.Dzięki stosowaniu takiego oświetlenia, ich wskaźnik zmniejsza się na poziomie 3-5 proc. w skali roku.
Jak donosi Komisja Europejska, stosowanie świateł do jazdy dziennej posiada bezpośrednie przełożenie na liczbę wypadków.Dzięki stosowaniu takiego oświetlenia, ich wskaźnik zmniejsza się na poziomie 3-5 proc. w skali roku.
